Wielu z nas na ferie pewnie wybiera się do Zakopanego i okolic. Gdzie zjeść w Zakopanem? Miejsc jest bez liku. Ale gdzie można zjeść ciekawie, oryginalnie, niekoniecznie przaśno-regionalnie i niekoniecznie na Krupówkach? Poznajcie siedem sprawdzonych, wyjątkowych adresów na kulinarnej mapie zimowej stolicy Polski.
Pierwszy w historii rodzimej gastronomii przewodnik Michelin dedykowany wyłącznie Polsce ukazał się wiosną ubiegłego roku. Gwiazdki i rekomendacje przyznano restauracjom tylko w Krakowie, Warszawie i Poznaniu. I… w Kościelisku. Tak, tak, Giewont Restaurant to jedyny lokal zauważony przez inspektorów przewodnika, a położony poza tymi trzema wymienionymi wyżej miastami. Już sam ten fakt jest wyrazem uznania dla powstającej tu kuchni i mocną rekomendacją do odwiedzin. Warto zatem zajrzeć do Kościeliska, by przekonać się jak pod Tatrami udaje się mariaż polskich lokalnych produktów i klasycznej francuskiej sztuki kulinarnej. W “gratisie” dostaniemy też najlepszy w całej okolicy widok na masyw Giewontu.
Ster kuchni trzyma tu Przemysław Sieradzki, jeden z najciekawszych polskich szefów młodego pokolenia. Często można go spotkać na sali restauracyjnej, gdzie z pasją opowiada gościom o tworzonym przez siebie menu. Trzeba powiedzieć, że poprzeczkę ma zawieszoną wysoko, celem Giewontu jest bowiem hołd dla francuskiej haute cuisine, a jednocześnie wydobycie fine diningowej wybitności z typowych dla Podhala produktów: pstrąga, polskich grzybów, ale też kapusty, buraków, czy miodu. Czy to się udaje? Cóż, najlepiej przekonać się samemu. Powiem wam jednak, że znane z menu degustacyjnego dania, jak “Wszystko wokół pszczoły”, “Jajko z Lipowego Wzgórza”, czy comber z sarny z burakiem obrosły już nie tylko lokalną legendą.
Pomysł otwarcia pod Tatrami restauracji, gdzie goście zaglądają ubrani raczej w sukienki i garnitury, niż w narciarskie kombinezony lub lekko ubłocone na szlaku buty, do najłatwiejszych nie należy. Tym bardziej warto odwiedzić to miejsce, które - co tu dużo mówić - wyniosło Podhale na nowy kulinarny poziom.
Giewont Restaurant, Kościelisko, ul. Nędzy Kubińca 4
www.restaurantgiewont.com, www.facebook.com/restaurantgiewont
Przystawki: 59-99 zł, zupy: 59-63 zł, 129-175 zł
Zestawy degustacyjne (trzy wersje po 6 dań) - 335 - 395 zł.
Wybudowana w 1905 roku willa Marilor, była wówczas pierwszym budynkiem, jaki widzieli podróżny wysiadający na pobliskim dworcu podróżni kolei żelaznej. Miała olśnić, zachwycić, stworzyć wrażenie pobytu w ekskluzywnym kurorcie gdzieś na zachodzie austro-węgierskiej monarchii. Ślady przepychu sprzed ponad 100 lat widzimy i dziś, wchodząc do sali jadalnej restauracji, w której króluje najfajniejszy w Zakopanem żyrandol. Niezwykle jasne wnętrze utrzymano w stonowanych kolorach, co pomaga gościom skupić się na wizualnych i smakowych walorach potraw.
A jest co oglądać i smakować. Szef kuchni Mateusz Malinowski zaproponował menu, które idealnie wpisuje się w modną koncepcję fun diningu. Dużo tutaj zabawy formą, teksturami, łączenia w jednym daniu oryginalnych smaków, aromatów i kolorów. Nie brakuje odwagi w mieszaniu inspiracji kuchni góralskiej, polskiej i kuchni świata. Co powiecie na przykład na tatara z antrykotu wołowego z żółtkiem w panko, majonezem kimchi i, drżyjcie puryści, przyprawą “maggi” według własnego autorskiego przepisu szefa? Jest też niby-kwaśnica, do której kapustę podano w formie smażonego placka, ravioli z kasztanowym farszem albo niezwykłe lody z palonego masła. Warto zamówić deskę zakopiańskich tapasów, czyli prawdziwą jazdę po górskich smakach odkrytych na nowo.
Restauracja Marilor, ul. Kościuszki 18
www.nosalowypark.pl/resturacja-marilor, www.facebook.com/Restauracja.Marilor
Przystawki: 42-58 zł, zupy: 32-34 zł, dania główne: 45-96 zł
Do tej restauracji nie jest łatwo trafić przypadkiem, choć od gwaru dolnej stacji kolejki na Kasprowy Wierch dzieli nas ledwie 5-minutowy spacer. 300-metrowa wycieczka przez las prowadzi do granitowego budynku, w miejscu którego kiedyś rzeczywiście działała papiernia. Od 1914 roku funkcjonuje tu elektrownia wodna (można ją oglądać przez szybę). We wnętrzu poczujemy się, jak w alpejskim chalet, albo tyrolskiej berghütte: w wystroju króluje kamień, drewno, metal i płótno, a całość sprawia ciepłe, kojące wrażenie. Całkowicie otwarta na spojrzenia gości część kuchenna z bardzo niskim blatem wręcz zachęca do podglądania pracy kucharzy, a nawet rozmowy z nimi.
Kuchnię Starej Papierni tworzy zespół dowodzony przez szefa Jakuba Celka, który pochodzi z Warszawy, ale pod Tatrami spędził już 10 lat, poznając od podszewki lokalny produkt. Efekty są wręcz oszałamiające. Na talerzu znajdziemy dania zatopione w lokalnych inspiracjach, ale przygotowane w stylu new fine dining, pełne znanej ze Skandynawii prostoty, a w smakach zdecydowane, umamiczne. Nawet tak prozaiczna potrawa, jak kopytka to prawdziwa uczta dla kubków smakowych, serwuje się je tu bowiem z bryndzą, truflą oraz wysuszoną kiszoną kapustą. Smak całości jest obłędny, podobnie jak ten kwaśnicy gotowanej nie na żeberku, a na mięsie jesiotra. Ryby to zresztą bardzo mocna pozycja w karcie Starej Papierni, a zarazem jeden z produktów sprowadzanych z absolutnie najbliższej okolicy: gospodarstwa rybackiego Sitarza, raptem 10 minut w dół potoku Bystra.
Stara Papiernia, Kuźnice 16
enhotel.pl/kuchnia, www.facebook.com/starapapiernia.zakopane/
Przystawki: 35-55 zł, zupy: 31-33 zł, dania główne: 49-119 zł
Choć adres Góralskiej Tradycji wskazuje na Krupówki, łatwiej znaleźć restaurację od strony Równi Krupowej i Alei 3. Maja. Wnętrze wygląda jak góralska karczma, są drewniane stropy, parzenice i obrazy malowane na szkle. Wrażenie, że trafiliśmy do kolejnego regionalnego lokalu kończy się jednak wraz z lekturą menu, za które odpowiada szefowa kuchni Małgorzata Kalisz, jedna z najciekawszych postaci zakopiańskiej sceny gastronomicznej.
Przed przyjazdem do “Zako” Małgorzata Kalisz kilkanaście lat spędziła we włoskiej Modenie, pracując między innymi w tłoczni octów balsamicznych, położonej drzwi w drzwi z restauracją Massimo Bottury (tak, całkiem dobrze zna słynnego szefa kuchni). Gotowała też jako private chef, ucząc się szacunku do produktu oraz słynnej włoskiej gościnności. Wszystko to przeniosła do Góralskiej Tradycji, gdzie przygotowała kartę inspirowaną po trosze góralszczyzną, ale także czasem początku XX wieku oraz dwudziestolecia międzywojennego. W menu znajdziemy zatem przepyszne rydze z patelni, bigos na dziczyźnie, tatar z jelenia, flaczki wołowe, czy kotleciki jagnięce w sosie winnym. Dania są słusznej, ale nieprzesadzonej wielkości, a smaki otulają ciepłem i komfortem. Przy zimowej pogodzie - bezcenne.
Góralska Tradycja, ul. Krupówki 29
http://goralskatradycja.pl/, https://www.facebook.com/GoralskaTradycja/,
Przystawki: 18-86 zł, zupy: 29-32 zł, dania główne: 59-130 zł
Bubuja to manifest kulinarnej wolności. Komponując autorskie menu kierowałem się dwiema zasadami: ma być pysznie i prawdziwie. Tak powstała wariacja na temat kuchni regionalnej, potraktowana z przymrużeniem oka - pisze na stronie www restauracji jej właściciel i szef kuchni, Sławek Kardaś. W tym bistro, które nazwę wzięło od wiersza Witkacego, spodziewać się więc możemy… niespodziewanego: swobody tworzenia kulinarnych kreacji, eklektycznych dań łączących przeróżne składniki, zdecydowanych smaków.
W tej smakowitej jeździe po kuchennej bandzie dania regionalne, na przykład gicz jagnięca z ziemniakami i kapustą, stają się tylko kontrapunktem dla pomysłowości Sławka. Mamy tu zatem ragout, ale z jelenia, makaron boloński, ale z jagnięciną, albo pikantny jak bacowski humor krem z batatów z kurkumą i imbirem. Polecam też grzankę z serem raclette, serwowaną z pędami brokuła, albo boczniakami (nie ma tego zestawienia w karcie, ale zawsze warto zapytać).
Bubuja Bistro, ul. Piłsudskiego 4
https://bubuja.pl/, https://www.facebook.com/bubujabistro/
Przystawki: 38-48 zł, zupy: 20-28 zł, dania główne: 48-78 zł
Miało nie być adresów z Krupówek i w sumie to.. nie ma. Na STRH trzeba bowiem wdrapać się trzy piętra ponad poziom ulicy (albo wyjechać windą). Na górze czeka na nas przestronne, rozświetlone słońcem bistro i wspaniały widok na Giewont. Można z radością zapaść się w pluszowy fotel albo rozsiąść na kanapie, zamówić zimową herbatę (polecam wersję z imbirem) i rozkoszować się chwilą.
W bezpretensjonalnej, obszernej karcie STRHu znajdziemy śniadania, brunche i dania obiadowe, a także kanapki oraz desery. Sporo jest opcji wegetariańskich i wegańskich, które smakują naprawdę świetnie. Moje ulubione danie to pieczone ziemniaki z brukselką, a do tego labneh podawany z masłem paprykowym i harissą.
STRH to miejsce, które łączy w sobie dwie dość odległe rzeczy: energię fajnego konceptu kulinarnego, ze spokojem i odpoczynkiem od zgiełku położonego kilkanaście metrów niżej zakopiańskiego deptaku. Gratulacje za to połączenie!
STRH Bistro Art Cafe, ul. Krupówki 4a
strh.pl/, www.facebook.com/strhcafeandgallery
Przystawki (małe talerze): 37-55 zł, zupy: 29-33 zł, dania główne (duże talerze): 45-75 zł
Na koniec gorący gastronews z ostatnich tygodni. Tuż przed Bożym Narodzeniem gruchnęła wiadomość, że Marcin Filipkiewicz, bez przesady jedna z ikon krakowskiej gastronomii ostatnich 20 lat otwiera nową restaurację w Zakopanem. Stary Niedźwiedź znajduje się dosłownie na granicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, jakieś 5 minut od wylotu Doliny Strążyskiej. To miejsce oddalone od harmidru Krupówek, zatopione w przyrodzie. Przez okna restauracji patrzymy na ośnieżone świerki, a jeśli wyjdziemy na zewnątrz, wsłuchamy się w szum płynącego 10 metrów od nas Strążyskiego Potoku.
W założeniu kuchnia Starego Niedźwiedzia ma być niespieszna, skupiona na doznaniach, pełna szacunku dla lokalności, którą Filipkiewicz dobrze poznał już w poprzedniej pracy: krakowskim Copernicusie. Jak dobrze? Przekonacie się, próbując na przykład długo dojrzewającego sera owczego od bacy Jarka Buczka z Ochotnicy Górnej. Nazywa się brusek, trzeba go rezerwować na rok do przodu i jest do spróbowania w Starym Niedźwiedziu.
We wnętrzu ogrzewanym ciepłem kominka spróbujemy obecnie wyłącznie menu degustacyjnego w trzech odsłonach: 4-, 5- i 7-daniowej o nazwach inspirowanych tatrzańskimi szczytami. A jeśli zdecydujecie się zostać do rana (Stary Niedźwiedź oferuje też noclegi), wasze śniadanie podane zostanie również w formie czterodaniowego setu degustacyjnego.
Stary Niedźwiedź, ul. Strążyska 33a
www.instagram.com/staryniedzwiedz.zakopane/
Zestawy degustacyjne: Jasiowe Turnie (4 dania) - 250 zł, Ornak (5 dań) - 320 zł, Giewont (7 dań) - 380 zł
Właśnie wystartowały rezerwacje na największe i najpopularniejsze wydarzenie towarzysko-kulinarne w Polsce - RestaurantWeek®!
Nadchodząca wiosenna edycja Festiwalu odbędzie się pod hasłem #BornToBeFoodie i potrwa od 4 marca do 17 kwietnia. Na Gości spragnionych odkrywania nowych smaków w topowych restauracjach czekają autorskie, trzydaniowe menu z prezentem od partnera
w specjalnych, nawet do 50% niższych cenach, dostępnych tylko podczas wydarzenia.
Kulinarne odkrycia można rezerwować na https://RestaurantWeek.pl/ »
Świętuj 10-lecie RestaurantWeek® i przekonaj się, że smakowanie życia zaczyna się na talerzu!
Polacy pokochali odkrywanie różnorodności kulinarnej w najlepszych restauracjach i – jak nigdy wcześniej – pragną dzielić się kulinarnymi przeżyciami z bliskimi! Dowodem na to jest rekordowe prawie 200 tysięcy Foodies, którzy spotkali się przy wspólnym stole podczas jesiennych Festiwali RestaurantWeek® i Breakfast Week!
Do 10 grudnia mieszkańcy Warszawy i Krakowa mogą odkrywać kulinarne sekrety i flagowe menu najlepszych Chefów. W ramach MaverickFest, Goście otrzymują trzydaniowe menu z prezentem od marki Glenfiddich. Każdy z setów jest unikalny, a ich ceny różnią się w zależności od wybranej restauracji oraz menu. Zastanawiasz się, gdzie zarezerwować stolik? Sprawdź nasze propozycje!
Przygotowania do Świąt ruszyły pełną parą. Zastanawiasz się, co podarować Bliskim na gwiazdkę? Zamiast kolejnych skarpet, nudnego swetra czy nietrafionych perfum, sprezentuj Rok Festiwali 2025 z rabatem do 12%. Świąteczna oferta RestaurantClub dotyczy 3 Festiwali odbywających się w 2025 roku: RestaurantWeek® – edycja wiosenna i jesienna – oraz FineDiningWeek®.
Rezerwacje trwają na stronie 🔗RestaurantClub.pl w zakładce "Na prezent".
Rusza zimowa edycja Chef’s Menu, czyli MaverickFest – wyjątkowe wydarzenie stworzone przez twórców RestaurantWeekⓇ. Głównymi bohaterami projektu są Chefowie, ich flagowe menu, wizja, odwaga i talent w kreowaniu najlepszych smaków. Inicjatywa obejmuje blisko 40 restauracji w Warszawie i Krakowie, które specjalnie na tę okazję przygotowały unikalne trzydaniowe menu z niespodzianką od marki Glenfiddich w atrakcyjnej cenie – już od 79 zł. Tylko do 10 grudnia!
Listopad to idealny czas na kulinarne eksperymenty i odkrywanie nowych smaków. Jeśli nie masz ochoty na poranne krzątanie się w kuchni, wybierz się na BreakfastWeek. Wybór jest naprawdę duży – od dobrze znanych klasyków po zaskakujące nowości. Brioche z „mięsem” konopnym, tosty na zakwasie z yerba mate, a może... jajecznica bez jajek?
Utarło się, że polska kuchnia jest sycąca, tłusta i esencjonalna. Coś w tym jest, ale klasyki znad Wisły to nie tylko rosół z kluskami, schabowy z mizerią i ziemniakami czy golonka w piwie. Gołąbki na opak, kartacze z chrustem z kiszonej kapusty, a może staropolskie prażuchy?
Kody rabatowe, porządek w rezerwacjach, informacje o festiwalach z wyprzedzeniem - to tylko część korzyści, które niesie korzystanie z aplikacji RestaurantClub! Z appką zyskasz do -60 zł na rezerwacje Festiwali!
Odkrywaj najlepsze restauracje dzięki szybkim rezerwacjom online. Wybieraj z setek najlepszych restauracji w Polsce w popisowym wydaniu! Aby ułatwić to zadanie, przygotowaliśmy krótką instrukcję wideo!
Każda edycja RestaurantWeek® to okazja, by odwiedzić nowe restauracje. W jesiennej odsłonie do odwiedzenia jest ponad 400 miejsc, z czego ponad 100 debiutuje w Festiwalu! Dzięki trwającemu równolegle BreakfastWeek, wizyty w restauracjach można zaczynać już o poranku. Rezerwacje kulinarnych odkryć trwają na RestaurantWeek.pl.
Właśnie wystartowały rezerwacje na największe i najpopularniejsze wydarzenie towarzysko-kulinarne w Polsce - RestaurantWeek®!
Nadchodząca wiosenna edycja Festiwalu odbędzie się pod hasłem #BornToBeFoodie i potrwa od 4 marca do 17 kwietnia. Na Gości spragnionych odkrywania nowych smaków w topowych restauracjach czekają autorskie, trzydaniowe menu z prezentem od partnera
w specjalnych, nawet do 50% niższych cenach, dostępnych tylko podczas wydarzenia.
Kulinarne odkrycia można rezerwować na https://RestaurantWeek.pl/ »
Świętuj 10-lecie RestaurantWeek® i przekonaj się, że smakowanie życia zaczyna się na talerzu!
Polacy pokochali odkrywanie różnorodności kulinarnej w najlepszych restauracjach i – jak nigdy wcześniej – pragną dzielić się kulinarnymi przeżyciami z bliskimi! Dowodem na to jest rekordowe prawie 200 tysięcy Foodies, którzy spotkali się przy wspólnym stole podczas jesiennych Festiwali RestaurantWeek® i Breakfast Week!
Do 10 grudnia mieszkańcy Warszawy i Krakowa mogą odkrywać kulinarne sekrety i flagowe menu najlepszych Chefów. W ramach MaverickFest, Goście otrzymują trzydaniowe menu z prezentem od marki Glenfiddich. Każdy z setów jest unikalny, a ich ceny różnią się w zależności od wybranej restauracji oraz menu. Zastanawiasz się, gdzie zarezerwować stolik? Sprawdź nasze propozycje!
Przygotowania do Świąt ruszyły pełną parą. Zastanawiasz się, co podarować Bliskim na gwiazdkę? Zamiast kolejnych skarpet, nudnego swetra czy nietrafionych perfum, sprezentuj Rok Festiwali 2025 z rabatem do 12%. Świąteczna oferta RestaurantClub dotyczy 3 Festiwali odbywających się w 2025 roku: RestaurantWeek® – edycja wiosenna i jesienna – oraz FineDiningWeek®.
Rezerwacje trwają na stronie 🔗RestaurantClub.pl w zakładce "Na prezent".
Rusza zimowa edycja Chef’s Menu, czyli MaverickFest – wyjątkowe wydarzenie stworzone przez twórców RestaurantWeekⓇ. Głównymi bohaterami projektu są Chefowie, ich flagowe menu, wizja, odwaga i talent w kreowaniu najlepszych smaków. Inicjatywa obejmuje blisko 40 restauracji w Warszawie i Krakowie, które specjalnie na tę okazję przygotowały unikalne trzydaniowe menu z niespodzianką od marki Glenfiddich w atrakcyjnej cenie – już od 79 zł. Tylko do 10 grudnia!
Listopad to idealny czas na kulinarne eksperymenty i odkrywanie nowych smaków. Jeśli nie masz ochoty na poranne krzątanie się w kuchni, wybierz się na BreakfastWeek. Wybór jest naprawdę duży – od dobrze znanych klasyków po zaskakujące nowości. Brioche z „mięsem” konopnym, tosty na zakwasie z yerba mate, a może... jajecznica bez jajek?
Utarło się, że polska kuchnia jest sycąca, tłusta i esencjonalna. Coś w tym jest, ale klasyki znad Wisły to nie tylko rosół z kluskami, schabowy z mizerią i ziemniakami czy golonka w piwie. Gołąbki na opak, kartacze z chrustem z kiszonej kapusty, a może staropolskie prażuchy?
Kody rabatowe, porządek w rezerwacjach, informacje o festiwalach z wyprzedzeniem - to tylko część korzyści, które niesie korzystanie z aplikacji RestaurantClub! Z appką zyskasz do -60 zł na rezerwacje Festiwali!
Odkrywaj najlepsze restauracje dzięki szybkim rezerwacjom online. Wybieraj z setek najlepszych restauracji w Polsce w popisowym wydaniu! Aby ułatwić to zadanie, przygotowaliśmy krótką instrukcję wideo!
Każda edycja RestaurantWeek® to okazja, by odwiedzić nowe restauracje. W jesiennej odsłonie do odwiedzenia jest ponad 400 miejsc, z czego ponad 100 debiutuje w Festiwalu! Dzięki trwającemu równolegle BreakfastWeek, wizyty w restauracjach można zaczynać już o poranku. Rezerwacje kulinarnych odkryć trwają na RestaurantWeek.pl.